Czasem tak niewiele trzeba, żeby ogród ożył...
Właściciele tego ogródka chcieli wprowadzić do swojej ogrodowej przestrzeni odrobinę życia. Przepięknie położona działka tuż przy ścianie lasu daje wiele możliwości. Niestety sam trawnik nie przyciąga żyjących w pobliżu owadów i ptaków. Naszym zadaniem było ożywienie ogrodu.
|
Ogród tuż po realizacji. Pracownia Sztuki Ogrodowej |
Ustaliliśmy zmiany w układzie przestrzennym, nadaliśmy nowe funkcje nieużywanemu trawnikowi na froncie ogrodu i przestawiliśmy plac zabaw dla dzieci. Nasłoneczniony, pomniejszony o mieszane rabaty trawnik otrzymała najmłodsza członkini rodziny. Leżący w półcieniu pas ogrodu pomiędzy domem a ogrodzeniem, który był niegdyś placem zabaw, przeistoczyliśmy w dużą rabatę przeciętą nierównomiernie ułożonymi płytami betonowymi. W przyszłości będą one stanowić zarośniętą między innymi funkiami, zawilcami i paprociami ścieżkę.
|
Ogród tuż po realizacji. Pracownia Sztuki Ogrodowej |
|
Ogród tuż po realizacji. Pracownia Sztuki Ogrodowej |
Dosadziliśmy drzewa. Niewysokie odmiany jarzębów, śliwy wiśniowej i
jabłonie rajskie. Wśród ich koron zadomowią się drobne ptaki, które
znajdą tutaj także jesienne pożywienie. Uzupełnione przez byliny
forsycje, derenie, lilaki Meyera, hortensje bukietowe oraz laurowiśnie
zapewnią ogrodowi ciągły kolor i zmienność sezonową.
A tak ogród wyglądał przed metamorfozą.
|
Ogród przed metamorfozą. Pracownia Sztuki Ogrodowej
|
|
Ogród przed metamorfozą. Pracownia Sztuki Ogrodowej | |
Podczas prac okazało się, że konieczna będzie wymiana ziemi. Niestety po budowie domu teren został wyrównany złej jakości ziemią.
|
Ogród podczas prac. Pracownia Sztuki Ogrodowej |
|
Elektryka. Pracownia Sztuki Ogrodowej |